Pojechać do każdego kraju świata? Czemu nie! Tylko… ile ich w ogóle jest? Wbrew pozorom, na to proste pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Według ONZ mówimy o 193 państwach członkowskich, Wikipedia podaje liczbę 194, a przy ustanawianiu rekordów, np. Guinnessa, uznaje się 196 krajów. Są jednak też państwa częściowo lub całkowicie nieuznane, terytoria inkorporowane, nieinkorporowane, regiony peryferyjne i autonomiczne, departamenty zamorskie…
Pytanie więc brzmi – jak z tego wybrnąć?
Bardzo pomocny okazał się standard ISO 3166, regulujący kody 249 miejsc na świecie. To właśnie na tej podstawie stworzyłem listę miejsc, w których będę realizował moje wyzwanie!
Ze względu na niedostępność niektórych terytoriów, wykonałem kilka zmian, jak np. wykreślenie nieosiągalnych dla turystów baz wojskowych. W zamian jednak dopisane zostały inne, ciekawe miejsca – tak, aby zachować oryginalną liczę 249.
Poznałeś już tajemniczą liczbę 249. Teraz dowiesz się, na czym polega cały projekt!
Podróżowanie i bieganie są dla mnie czymś więcej niż tylko odskocznią od codziennych obowiązków. Na pewnym etapie stały się moim stylem życia. To właśnie z połączenia tych pasji narodził się pomysł na 249challenge – wyzwanie, dzięki któremu jestem w stanie rozładować wewnętrzny wulkan energii i znaleźć motywację do działania.
Cel jest ambitny. Postanowiłem pobiec maraton w każdym kraju świata, a tam, gdzie nie będzie to możliwe, podjąć się innego wyzwania. Ponieważ na mojej trasie znajdują się także mało komercyjne i biedne kraje, swoją podróż chciałbym wykorzystać w celach charytatywnych i zrobić coś użytecznego dla lokalnych społeczności czy środowiska jak np. pomóc przy budowie szkoły, wykopaniu studni lub sprzątaniu dna oceanu.
Ten projekt to ogromne wyzwanie pod wieloma względami. Ze względu na globalny zasięg nie ma mowy o sztywnych ramach czasowych czy ścisłym planie całej wyprawy. Projekt żyje swoim życiem, a kolejność wyjazdów do poszczególnych krajów zmienia się jak w kalejdoskopie. Tutaj na pierwszy plan wysuwa się podróż poza utartymi ścieżkami i szlakami, w trakcie której najważniejsze jest nie odhaczanie kolejnych punktów na mapie świata, a spotkania z ludźmi, wysłuchanie ich historii i opowieści. Moim celem nie jest wyścig z czasem, a podróż, w trakcie której chciałbym zebrać jak najwięcej doświadczeń i inspiracji, którymi później będę mógł się podzielić w trakcie szkoleń, wywiadów, prelekcji i innego rodzaju wystąpień.
Pomimo odwiedzonych ponad 120 krajów i 20-letniego doświadczenia podróżniczego, w trakcie podróży życie na pewno nie raz mnie zaskoczy. Wierzę jednak, że liczy się tylko to, co jeszcze przed nami. Może mój projekt stanie się źródłem inspiracji podróżniczych dla innych? A może trafię do innych biegaczy, którzy dołączą do mnie gdzieś na trasach biegowych świata? Na to mam właśnie nadzieję!
Komentowanie wyłączone.